Zacnie. Wyjątkowo zacnie. Przyznaję z bólem, że nigdy takie połączenie nie przyszło mi do głowy. Genialny film Cassavetesa o kobiecie, która nie potrafi udźwignąć ciężaru życia rodzinnego. Do tego uzależniająca melodia, świetnie akcentująca tour-de-force Geny Rowlands.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz