poniedziałek, 17 września 2012

jeff + compliance


Jeff, Who Lives At Home, reż. Jay Duplass, Mark Duplass


Nie zapoznałem się z całością dokonań braci Duplass, ale przy “Jeff, Who Lives at Home” muszę przyznać: całe szczęście, że ich scenariusz nie został przechwycony przez machinę hollywoodzką. Część publiczności może narzekać na zdjęcia z ręki z dużą ilością nagłych zbliżeń. Po pierwsze, widowni nie grozi atak epilepsji, ponieważ paradokumentalny styl został potraktowany dość powściągliwie. Po drugie, film zyskuje na wrażeniu intymności, dzięki czemu staje się bardziej prawdopodobny pod względem emocjonalnym. W rezultacie Jason Segel i Ed Helms przekonująco wypadają w rolach braci, a wątek Susan Sarandon z ulotnego portretu frustracji życiowej zamienia się w opowieść o magii codzienności. Mark i Jay od czasu do czasu pozwalają sobie zrezygnować z fabularnej skromności (nawiązuję tutaj do zakończenia). Nie można im jednak odmówić wnikliwości, z jaką potrafią spleść wszystkie wątki. 3/5

Compliance, reż. Craig Zobel

Zobel wybrał sobie ciężki temat na scenariusz. Niełatwo okiełznać coś, co brzmi kuriozalnie i jednocześnie wzbudza kontrowersje. „Compliance” bierze inspiracje z autentycznego przypadku, w którym anonimowy rozmówca podając się za policjanta wydzwaniał do sieci restauracji fast-food i namawiał zdezorientowanych menedżerów do przeszukiwania swoich pracowników. Zadaniem reżysera jest więc nadanie bohaterom psychologicznego prawdopodobieństwa i wytłumaczenie ich postępowania. Zobelowi udało się to niemalże w całości. Stworzył obraz, w którym zjawisko społeczne ma wiele wspólnego z osobistym doświadczeniem. Zszokowanie publiczności nie jest jego zadaniem – preferuje, żeby publiczność utożsamiała się z każdą z postaci. Dzięki dokładnie nakreślonym charakterom widz nie szufladkuje bohaterów. 3,5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz